Producent
- Ad Deum (5)
- Alessandro Gnocchi Mario Palmaro (1)
- Catherine M. Odell (1)
- Celina Woryna (1)
- Elżbieta Wiater (1)
- Fernando da Riese Pio X. (1)
- Gabriel Bartoszewski OFM (1)
- Gabriel Bunge (1)
- Gerontikon (4)
- Gracjan F. Majka OFMCap (1)
- Grażyna Pawlaczyk (1)
- Henryk Bejda (2)
- Joanna Bątkiewicz-Brożek (1)
- Joanna Petry Mroczkowska (1)
- Jolanta Cherbańska (1)
- Karol de Foucauld (1)
- Katarzyna Pytlarz (1)
- ks. Donald H. Calloway (1)
- ks. Francesco Zampini (1)
- ks. Jerzy Jastrzębski (1)
- Lisicki Paweł (1)
- Lorenzo Da Fara (1)
- Louis de Wohl (5)
- Luigi Peroni (1)
- Małgorzata Bilska (1)
- Małgorzata Pabis (2)
- Maria Miduch (2)
- Marie-Michel Philipon OP (1)
- Nicola Gori (1)
- Peter Laffin (1)
- praca zbiorowa (2)
- Renzo Allegri (1)
- Roberto Allegri (1)
- Roberto Allegri (1)
- św. Ignacy Loyola (1)
- św. Teresa od Jezusa Doktor Kościoła (1)
- Teresa Ewa Opoka (1)
- Vigil José Luis Martin (1)
- Wojciech S. Magdziarz (1)
Cena
-
od
do
Biografie Świętych
Ojciec Pio. Życie pełne modlitwy, cierpienia i miłości.
Z upływem czasu zmienia się także przestrzeń; zmieniają się nie tylko kraje, domy, ulice, ale także krajobraz, ziemia, nawet skały. I tak podróżny, który dzisiaj, minąwszy Benewent, pokonuje zakręty drogi prowadzącej do Pietrelciny, z trudem jest w stanie wyobrazić sobie krajobraz, który był tłem narodzin i dzieciństwa Ojca Pio. Muły i wozy ustąpiły miejsca skuterom i samochodom, na ciemnej i zimnej ziemi widać ślady kół traktorów, rozpadający się asfalt pokrył zakurzone drogi. Tylko szare zimowe niebo i sroki przelatujące nisko nad polami pozostały, jak się zdaje, takie same.
Francesco Forgione, który stał się Ojcem Pio po święceniach kapłańskich, urodził się 25 maja 1887 roku, o godzinie 17, w izdebce przy Vico Storto Valle pod numerem 27, w dzielnicy Castello, najstarszej i najuboższej części Pietrelciny.
Tu Francesco spędził dzieciństwo w trzech lokalach należących do jego rodziny przy Vicolo Storto Valle. Często przychodził się modlić w starym kościele parafialnym, a kiedy kościół był zamknięty, siadywał na kamieniu i modlił się, dopóki nie zawołała go mama. Nierzadko umawiał się z zakrystianinem, by ten zamykał go w kościele... i tak, przez nikogo nie widziany, pozostawał sam na sam z Bogiem.
Dostępność: na wyczerpaniu
Wysyłka w: 24 godziny